-W porządku? –spytał mnie po cichu Louis. Był dla mnie
wielkim wsparciem. Wiedziałam, że się dobrze bawi, dlatego nie chciałam poganiać
go do wyjścia. Jak by nie było, jutro zaczyna pracę.
-Tak, jest ok –uśmiechnęłam się, jednak mój uśmiech nie był
zbyt przekonujący.
-Jeśli chcesz to możemy iść..
-Nie nie, jest dobrze – powiedziałam po czym pokazałam
bardziej przekonujący uśmiech.
-Idę do baru, chcesz coś?
-Nie.. dzięki – odpowiedziałam.
Louis i Lou poszli razem po coś do picia. Na moje
nieszczęście Zayn chwilę później porwał Perrie do tańca. Ona próbowała mu
odmówić, wiedząc że nie chciałam być z Harrym, jednak po dłuższym namawianiu
Zayna, poszła. Tak więc.. zostałam sama z Harrym.
-Ładnie wyglądasz –powiedział Harry kilka sekund po tym jak
zostaliśmy sami.
Zrobiłam krzywy uśmiech. Po czym zaczęłam wstawać ze swojego
krzesła.
-Idę do toalety – zaczęłam odchodzić od stołu, ale Harry
złapał mnie za rękę.
-Zatańczymy? – zapytał, choć bardziej brzmiało to jak
rozkaz.
-Nie.. – powiedziałam, ale Harry ciągnął mnie już do tańca.
Opierałam się, ale był za silny, udawał że nie czuje tego, jak próbuje się
wyrwać.
Harry zatrzymał się na środku parkietu, złapał mnie w tali
tak, jak do ‘powolnego tańca’. Miałam
kilka uwag… pierwsza to ta że w cale nie było wolnej piosenki, druga to ta że
dalej próbowałam się wyrwać, ale nadal mi to nic nie dawało.
-Harry puść mnie.. –powiedziałam niemal błagalnie, bałam
się, chciałam żeby dał mi spokój.
-Wyluzuj się.. –odpowiedział.
-Harry nie.. –przestałam się wiercić, to i tak nie miało
sensu.
-Grzeczna dziewczynka..
-Proszę .. -chciało mi się płakać, czułam się jak jakaś lalka z którą można robić co się chce.
-Grzeczna dziewczynka..
-Proszę .. -chciało mi się płakać, czułam się jak jakaś lalka z którą można robić co się chce.
-Chce tylko pogadać..
-Niby o czym?
-O nas.
-Nigdy nie było nas.. Byłeś tylko ty i twoje gierki –powiedziałam
wyrywając się z jego objęć.
Zaczęłam odchodzić, a raczej
uciekać. Szedł za mną, był kilka kroków ode mnie. Poczułam jak jego dłoń zaciska się zaraz nad moim
łokciem. Nie był w żadnym stopniu delikatny. Przyciągnął mnie do siebie bez
mniejszego problemu. Bałam się.
-Nic nie rozumiesz – zaczął. Byłam jak sparaliżowana.
-Puść.. –dalej mnie trzymał, uścisk sprawiał mi ból.
-Chociaż daj sobie wytłumaczyć.. – nie chciałam go słuchać.
Co raz bardziej się bałam.
-Harry proszę.. – mówiłam błagalnie, chciałam się uwolnić.
-Harry co ty robisz? – usłyszałam głos Louisa. Był już obok
nas, wyrwał mnie z uścisku i stanął między nami.
-Nie widzisz że ona się boi?! –zaczął krzyczeć na Harrego.
-Nie mieszaj się! –Harry krzyknął na Louisa, nie widziałam go
nigdy tak złego.
-Człowieku ogarnij się! Nie widzisz co robisz? – krzyczał
dalej Louis. Miałam w oczach łzy. Gdyby nie Louis nie wiem co by ze mną było..
nie wiem do czego Harry jest zdolny.
-To nie twoja pierdolona sprawa! – krzyknął Harry. Nie wiem
po co, ale wychyliłam się znad ramienia Louisa żeby go zobaczyć. Nagle mina
Harrego na mój widok całkowicie się zmieniła, tak jakby zrozumiał co zrobił.
Jak by zrozumiał że się boję.
-Już..? –spytał Louis Harrego spokojnym głosem.
-Maja przepraszam –zaczął wyciągając do mnie rękę na co
automatycznie się odsunęłam. Byłam zszokowana.
-Harry nie.. –przerwał mu Louis – na dziś staczy.. zawiozę
Maję do domu a ty.. ty jedź do siebie.
Harry zakrył dłońmi twarz. Ciągle obserwowałam co robi, łzy ciekły po moich policzkach,
nie wiedziałam że może być aż tak agresywny.
-Przepraszam – powiedział patrząc mi prosto w oczy. Był smutny,
ale nie zwracałam na to większej uwagi, nadal się bałam.
-Idź –dał mu rozkaz Louis, a on tak zrobił.
*
Kilka minut później była w samochodzie z Louisem. Nic nie mówiłam, nie mogłam, nadal byłam w
szoku. Jechaliśmy już pewien czas, i
nadal była niezręczna cisza.
W końcu się odezwał.
-Powiem o wszystkim Niallowi.. powinien ..-zaczął Louis.
-NIE! – krzyknęłam –nic mu nie mów. Nawet nie wspominaj..
-Ale..
-Jeśli mu powiesz to mogę tylko pomarzyć o tym żeby jutro z
wami jechać.
-I może to by było dobre..
-Nie.. przy was Harry będzie spokojny a.. jeśli Niall się do
wie o tym co miało miejsce to nie wiem czy Harry wyjdzie z tego bez siniaków.
-Czyli mam nic mu nie mówić?
-Nie.. jest ok. Dziękuję że mi pomogłeś.
-Nie dziękuj. Każdy by to zrobił.
-Był tłum ludzi i nikt nie raczył pomóc.
-Dla przyjaciółki takiej jak ty skoczył bym nawet w ogień.
-Dziękuję –powiedziałam i pierwszy raz uśmiechnęłam się od
czasu incydentu z Harrym.
-On często jest taki agresywny? –spytałam.
-Od czasu śmierci Diany.. dość często.
-Czemu akurat od wtedy? –spytałam Louisa kiedy parkował pod moim domem.
-Znasz tą historie tylko od strony Nialla..
-I ..?
-Od strony Harrego jest trochę inaczej..
-Niby jak ?
-Wiem że to nie najlepszy moment..
-Niby do czego? Louis mów zrozumiale.. –poprosiłam.
-Jeśli chcesz wiedzieć więcej o tej historii to musisz
porozmawiać z Harrym.
-A ty mi nie powiesz tego bo…?
-Po prostu nie mogę.
-Okej, rozumiem. Ale po tym co się dziś stało.. nie mam
zamiaru rozmawiać z Harrym.
-Spieprzył sprawę..
-Nic nie spieprzył.. nie ma i nie było żadnej sprawy.. a
przynajmniej nic co jest związane z nim.. nie ma związku ze mną – powiedziałam otwierając
drzwi – do jutra.
-Do jutra – odpowiedział, wyszłam z samochodu i poszłam do
domu.
Było już po jedenastej. Nie mogłam usnąć. Siedziałam do
piątej w łóżku z laptopem i ciepłą herbatą. Jutro wyjazd.. jutro kolejne
spotkanie z Harrym.
________
Dziś krótko, ale chyba sporo się dzieje. :)
CZEKAM NA KOMENTARZE <3
Zapraszam już jutro na next. x
Nie rozumiem czemu ona nie chciała go posłuchać, szczerze mówiąc we wszystkich FF nie rozumiem dlaczego dziewczyny nie chcą słuchać chłopaków, gdy oni chcą się tłumaczyć. Dla mnie to czarna magia xD Pomijając moją nierozumność (o ile takie słowo wogóle istnieje ) to świetnie wyszedł Ci ten rozdział, naprawdę jestem pod niemałym wrażeniem o.O
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy przeczytam wersję Harryego :D Szkoda, że Louis nie chciał jej tego opowiedzieć.. Czekam na następny :) /@69_with_batman
OdpowiedzUsuńJejku to jest takie asdfghjkl dobraaa wiem powtarzam się ale co ja mogę? Harry walcz o niąąąąąąąąąąąąąąąąąąą!!!! Nie mogę doczekać sie nastepnego :) @awwmyniallxo
OdpowiedzUsuńkolejny świetny rozdział! Nie mogę czekać na następny! A jeśli możesz to informuj na tt,@zuziatrawiska
OdpowiedzUsuńmogła mu plaskacza sprzedać XD
OdpowiedzUsuńDuuużoo się dzieje <33
OdpowiedzUsuńMoje ulubione ff ♥
Cudo, cudo, cudo, cudo ♡
Czuję lekki smutek kiedy myślę o Harry'm... na szczęście Louis go uspokoił <3
Uff.. ciekawa co by się stało bez jego interwencji :)
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ♥
Aaaaaa!! Jadą w trasę <33
@Maja_Horan_
Buziaki :****
jezu jezu zajebisty <3
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny??? ;) x
OdpowiedzUsuńKOBIETO POROZMAWIAJ Z NIM NO BO NIENWYTRZYMAM! :) @bemycuddlebuddy
OdpowiedzUsuń