Dalej płakałam, siedząc wtulona w Harrego.
-Już ci nic nie grozi – mówił – jestem tu.
Jego głos był uspokajający. Chciałam żeby tu ze mną był,
żeby nigdzie nie odchodził. Jeszcze nie dawno błagałam żeby się do mnie nie
zbliżał, teraz, modliłam się w myślach żeby nie odchodził.
Nadal czułam na sobie
zapach tego chłopaka, jego dotyk, jego głos. Musiałam to z siebie zmyć.
-Pójdę się umyć – powiedziałam do Harrego ocierając oczy z
łez.
-Poczekać? – przytaknęłam na odpowiedź, chciałam żeby został, chciałam czuć że nic mi nie grozi. Poszłam do łazienki.
*
*HARRY*
Siadłem na skraju łóżka i czekałem, aż Maja wyjdzie z łazienki.
Pomimo puszczonej wody i zamkniętych drzwi, słyszałem jej płacz. Jeszcze długo
nie zapomni zdarzeń z dzisiejszego dnia.. będzie jej z tym źle jeszcze przez
długi czas. Zabił bym tego skurwisyna. Byłem cholernie na siebie
zły. Powinienem tam być wcześniej, ta sytuacja w ogóle nie powinna mieć
miejsca.
Drzwi pokoju otworzyły się z hukiem. Pijany Niall wbiegł do
pokoju. Był przestraszony, zły, roztrzęsiony.
Dawno nie widziałem go w takim stanie. Byłem na niego wkurwiony, nie powinien puszczać
Mai samej.
-Gdzie ona jest?! –krzyknął patrząc na mnie.
-To wszystko twoja wina! –podszedłem do niego i złapałem go
za koszule.
-Gdzie ona jest?! –powtórzył pytanie nie zwracając uwagi na
to co powiedziałem.
-Wiesz co mogło się jej stać?! –chciałem żeby zrozumiał że
przez jego głupotę Mai mogła stać się krzywda.
-Gdzie ona jest? –spytał spokojnym głosem. W tym momencie zobaczyłem
że z jego oczu ciekły łzy. Wcale nie zlewał tego co mówiłem. Dobrze wiedział co
mogło się wydarzyć. Bał się o nią tak samo jak ja.
-Myje się – powiedziałem puszczając jego koszulę. Kiedy to
zrobiłem Niall siadł na podłodze i schował twarz w dłonie.
-Jest już bezpieczna –przykucnąłem przy nim, klepiąc go w
ramię. Niall dalej nie odsłaniał twarzy.
-Idź do pokoju, jutro z nią porozmawiasz.. teraz to nie ma
sensu, jesteś pijany –powiedziałem. Podniósł głowę. Miał załzawione oczy.
-Masz racje to moja wina –obwiniał się za całą sytuację.
-Nie.. nie mogłeś wiedzieć że coś takiego się stanie –chciałem
go uspokoić. Za bardzo na niego naskoczyłem. To nie była tylko jego wina. To
była wina każdego z nas po kolei. Maja ma 16 lat więc już dawno powinna być w
pokoju, a nikt się tym nie zainteresował.
Niall wstał z podłogi i zaczął kierować się do drzwi. Gdy
stał już w progu pokoju odwrócił się.
-Dziękuję – powiedział po czym wyszedł.
Siadłem na łóżku. Dawno nie usłyszałem czegoś takiego od Nialla. Od śmierci Diany rzadko kiedy nasze spotkania nie kończą się kłótnią. Może teraz to się zmieni?
Moje ręce nadal drżały. Nie
wiedziałem jak powinienem się teraz zachować. Pójść sobie? Zostać z nią?
**
*MAJA*
Kiedy wyszłam spod prysznica, założyłam na siebie luźną
bluzkę do spania, która sięgała mi do połowy ud i krótkie spodenki. Rozczesałam
włosy i siadłam na podłodze. Sięgnęłam po swoją torebkę leżąc na ziemi i wyjęłam z niej żyletkę. Moje ręce
nadal się trzęsły, a z oczu spływały pojedyncze łzy. Popatrzyłam na swój
nadgarstek na którym było już pełno blizn, zawsze zasłanianych bandamką lub bransoletkami.
Zaczęłam robić nowe linie na nadgarstku. Kropelki krwi spadały na podłogę. Właśnie to robię w
trudnych chwilach. Dzięki temu, czuje że to co złe, wypływa ze mnie razem z
krwią. Ostatni raz przejechałam żyletką po nadgarstku i wrzuciłam ją z powrotem do torebki. Będzie tam na mnie czekała.
-Maja wszystko w porządku? –usłyszałam Harrego pukającego do
drzwi.
-Tak –odpowiedziałam. Podniosłam się z podłogi. Obmyłam
nadgarstek i założyłam na nowe rany swoją czarną bandamkę, jak zawsze. Obmyłam oczy
i wyszłam z łazienki.
Kiedy zobaczyłam Harrego siedzącego na rogu łóżka, sztucznie
się uśmiechnęłam. Nie umiałam inaczej, nie w takiej sytuacji.
-Dziękuję że poczekałeś.. –powiedziałam, podpierając się o
drzwi łazienki.
-Jeśli chcesz to zostanę..-zaczął ale mu przerwałam.
-Nie dziękuję.. poradzę sobie, jest ok –powiedziałam, a
raczej skłamałam. Chciałam zostać sama.
-A.. okej.. gdyby coś było nie tak.. –mówił wstając z łóżka –
to masz mój numer.
Patrzyłam jak Harry zbliża się do drzwi.
-Harry! –zawołałam go kiedy nacisnął klamkę. Odwrócił się w moją
stronę.
-Tak? –popatrzył na mnie z lekkim zdziwieniem. Chciałam mu
za wszystko podziękować, za to że mnie uratował. Za to że był kiedy nikogo przy
mnie nie było. Nie wiem czemu, ale nie umiałam tego zrobić. Na samo wspomnienie
tego chłopaka, łza spłynęła po moim policzku, szybko ją starłam z nadzieją, że
Harry jej nie zauważy.
-Dobranoc –powiedziałam.
-Dobranoc –powiedział z uśmiechem, ale w jego oczach był
jedynie smutek. Wyszedł. Zostałam sama.
***
Zgasiłam światło w całym pokoju, zapalając jedynie małą lampkę stojącą na szafeczce nocnej. Siadłam na łóżku, położyłam koło siebie laptopa i włączyłam muzykę z folderu 'zły dzień'. Położyłam się, słuchałam tego co leci i jedyne co robiłam, to patrzyłam w sufit. Od wyjścia Harrego już nie płakałam, teraz jedyne co czułam to strach. Bałam się, że ten chłopak tu przyjdzie i skończy to co zaczął. Zapaliłam więcej światła i pogłośniłam muzykę z nadzieją zagłuszenia swoich myśli.. nic z tego. Praktycznie trzęsłam się ze strachu. Nadal widziałam twarz tego potwora, słyszałam jego głos w swojej głowie. Nie usnę jeśli będę sama. Sięgnęłam po swoją komórkę i już zaczęłam wpisywać numer Nialla, gdy przypomniałam sobie słowa Harrego -gdyby coś było nie tak to masz mój numer. Prawda była taka, że właśnie Harrego chciałam mieć teraz przy sobie. Nie chciałam Nialla.. chciałam Harrego.
Bez większego namysłu napisałam smsa.
Z niecierpliwością czekałam na odpowiedź. Moje myśli na temat Harrego radykalnie się zmieniły po tym co dla mnie zrobił. Może powinnam była go wysłuchać kiedy o to prosił? Może powinnam z nim była porozmawiać tak jak mi doradzał Louis z Lou? Może teraz jest na mnie za to zły?
Moje przemyślenia przerwał dźwięk smsa. Szybko odblokowałam ekran.
Na widok smsa uśmiechnęłam się. Szybko odpisałam.
Siedziałam na łóżku i patrzyłam jak głupia na ekran komórki. Po kilki sekundach otrzymałam odpowiedź...
________
TAK WIĘC JAK ZAWSZE PROSZĘ O KOMENTARZE.
Może to irytujące, ale one na prawdę motywują. x
JEŚLI CHCESZ BYĆ POWIADAMIANA O NOWYCH ROZDZIAŁACH WEJDŹ --> TU <--
Następny rozdział w sobotę. :)
co?! jak mogłaś skończyć w takim momencie omg :((((( już nie umiem doczekać się kolejnego, a ten rozdział jak zwykle świetny :)
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze genialny. Dziwne są te relacje między nimi xd.
OdpowiedzUsuń@zelkowymisiu
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na kolejny :) super:* pozdrawiam:) Katy1469
UsuńPijany Niall dziwnie się zachowuje :? Szkoda mi Mai bo ma pewno trudno będzie soę jej po tym otrąsnąć :/
OdpowiedzUsuńNiall? O boże...czekam na nn
OdpowiedzUsuńOo fajnie że dodałaś 2 rozdziały w 1 dzień <3 Naprawde super ff . czekam z niecierpliwością na następny :) xx
OdpowiedzUsuńAaaa!!! Jak to w sobotę??
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam! :) hihi
Co dalej? Co dalej? Co dalej? Co dalej?
Niestety pozostaje mi tylko czekać w niecierpliwości na next ^^
Masz dziewczyno ogromny talent! ♥
Chyba każda dziewczyna bez wyjątków chciałaby przeżyć taką przygodę jak Maja <3
Dzięki jej pięknemu imieniu mogę poczuć się jakbym ja była w jej skórze, ponieważ to moja imienniczka jak pewnie już wiesz, lecz nie umiem się tym nie chwalić xd
Mam nadzieję, że w następnym rozdziale będzie się dużo działo >>>>
@Maja_Horan_
Buziaki xx
Aaaa!!! Jak to w sobotę??
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam! :) hihi
Co dalej? Co dalej? Co dalej? Co dalej?
Niestety pozostaje mi tylko czekać w niecierpliwości na next ^^
Masz dziewczyno ogromny talent! ♥
Chyba każda dziewczyna bez wyjątków chciałaby przeżyć taką przygodę jak Maja <3
Dzięki jej pięknemu imieniu mogę poczuć się jakbym ja była w jej skórze, ponieważ to moja imienniczka jak pewnie już wiesz, lecz nie umiem się tym nie chwalić xd
Mam nadzieję, że w następnym rozdziale będzie się dużo działo >>>>
@Maja_Horan_
Buziaki xx
To bylo takie kgkeyitwkhlfulydhk»»»»»»»»»
OdpowiedzUsuń@julia14_11
Kiedy dodasz kolejny??? :*
OdpowiedzUsuńCzekamy, czekamy :D
OdpowiedzUsuń