niedziela, 4 maja 2014

Rozdział 15



Kiedy usłyszałam pukanie do drzwi wstałam i nie chętnie do nich podeszłam. Co jeśli to nie Harry?
-To ja – usłyszałam głos Harrego po drugiej stronie drzwi. Automatycznie podeszłam i je otworzyłam. 

Harry stał i uśmiechał się do mnie. Nie miał koszulki, jedynie beżowe, dresowe spodnie. Jego klatka przykuła moją uwagę. Patrzyłam się na nią jak głupia. Miał idealnie wyrzeźbione mięśnie. Był naprawdę przystojnym chłopakiem.
-Ktoś tu nie może spać? – spytał. Ocknęłam się i popatrzyłam na jego twarz.  Był uśmiechnięty.
-Tak.. ale nie chciałam ci zawracać głowy.. –zaczęłam. Teraz zaczęło mi być trochę głupio. Z jednej strony ostatnio źle traktowałam Harrego, a teraz jak by nigdy nic piszę do niego o czwartej w nocy.
-Nie zawracasz –powiedział ukazując mi swoje dołeczki.
-Ale.. – zaczęłam, ale nie skończyłam.  Harry złapał mnie za rękę i pociągnął mnie w głąb pokoju, zamykając przy tym drzwi. W drodze do łóżka wziął mnie na ręce. 

Patrzyłam uważnie na każdy jego ruch, ciągle się uśmiechał, co jakiś czas spoglądając na mnie. Podszedł od jednej strony łóżka i położył mnie na nim. Następnie pogasił większość świateł, zostawiając jedynie małą lampkę. Harry położył się na łóżku. Osłupiałam. Nie wiedziałam co powinnam robić. Tak po prostu iść spać?
-Chodź –powiedział po czym pomógł mi przysunąć się do niego bliżej. Leżałam obok niego, nie ruszałam się, czułam się nieswojo.
-Oprzyj się – powiedział, wyraźnie rozbawiony moim zachowaniem. Położyłam się na jego klatce piersiowej kładąc rękę na jego brzuchu.
-Wygodnie? –spytał.
-Yhymm – przytaknęłam.
-Śpij – powiedział całując mnie w czubek głowy.  Jak na komendę, oczy same zaczęły mi się zamykać. Teraz czułam się bezpiecznie. Wiedziałam że nic mi nie grozi.

*

Słońce zaczęło drażnić moje oczy. Nie otwierając ich, złapałam za poduszkę  w celu zasłonięcia sobie oczu. Kiedy tylko zakryłam twarz poczułam po sobą wibracje którym towarzyszył chichot. Szybko siadłam na łóżku. Harry.
-Dzień dobry – powiedział uśmiechając się.
-Wystraszyłeś mnie! –powiedziałam z szerokim uśmiechem, uderzając go lekko poduszką. Harry zaczął się śmiać. Opadłam obok niego na łóżko.
-Jak się spało? –spytał. Wyglądał uroczo. Miał potargane włosy i zaspane oczy.
-Dobrze. A ty spałeś? – spytałam, wyglądał na kogoś kto by czuwał całą noc.
-Nie – moje przypuszczenia się sprawdziły – pilnowałem żebyś ty spała. 
Na te słowa się uśmiechnęłam. Był cudowny. Co raz bardziej byłam na siebie zła, że nie chciałam go wysłuchać. Teraz najchętniej wróciła bym się kilka dni i porozmawiała z nim kiedy o to prosił. 
-To ja będę już wracał do pokoju –powiedział z lekką nutą smutku po czym zaczął podnosić się z łóżka. Patrzyłam jak zbliża się do drzwi. Myśli buzowały w mojej głowie. Jeśli teraz z nim nie pogadam, to nigdy.
-Harry! –zawołałam kiedy otwierał drzwi. Odwrócił się zdziwiony. Zamknął drzwi i patrzył na mnie aż się ode zwę.
-Chciałeś pogadać.. –powiedziałam nie śmiało. Jego mina od razu się zmieniła. Był smutny.
-Ale ty nie chciałaś, a ja nie chcę cię do niczego zmuszać. –powiedział – pa.
Ponownie odwrócił się do drzwi w celu wyjścia.
-Teraz chcę. –powiedziałam cicho. 

Stał dalej tyłem do mnie, zwrócony do drzwi. Nadal się nie odwracał. Wyglądało to tak jak by myślał nad tym co mi powiedzieć. Odwrócił się i usiadł na fotelu stojącym naprzeciw łóżka na którym aktualnie siedziałam. Patrzył mi w oczy ale nadal nic nie mówił.
-Nie za bardzo wiem odkąd zacząć .. –powiedział. Jego oczy były zamyślone i wciąż wpatrzone we mnie.
-Od początku – powiedziałam i uśmiechnęłam się dopingująco.
-Ja ją naprawdę kochałem.. – nie powiedział imienia, ale dobrze wiedziałam że chodzi o Dianę. Nie odzywałam się,  nie chciałam mu przerywać. Wyglądał, jak by naprawdę było mu ciężko o tym mówić.
-Była modelką.. Zdradzała mnie. Robiła wszystko dla nowych kontraktów. –mówił z bólem w głosie - Przyszła i powiedziała mi że jest w ciąży. Ucieszyłem się. Myślałem że znowu będzie tak jak kiedyś.. –powiedział a oczy zaczęły mu się szklić – ale ona zażądała pieniędzy na aborcję. Nie zgodziłem się.

Przerwał wypowiedź. Zakrył dłońmi twarz. Nie wiedziałam co mam myśleć. Z jednej strony czułam współczucie, a z drugiej wspominałam historię którą opowiadał mi Niall, tamta wyglądała o wiele inaczej. Patrzyłam i czekałam na to co powie dalej.
-Pokłóciliśmy się.. nie miałem z nią kontaktu przez dwa tygodnie. Później dowiedziałem się że popełniła  samobójstwo…
-Czemu nie powiedziałeś o tym Niallowi? – wydusiłam z siebie.
-Zostawiła mi list.. Napisała że gdy szef się dowiedział o ciąży wyrzucił ją z pracy. Nie wyobrażała sobie życia bez bycia modelką.. nigdy nie chciała dziecka.. – powiedział po czym nerwowo poprawił włosy – przepraszała.. napisała że to niekoniecznie moje dziecko.. że ma nadzieję że znajdę sobie kogoś lepszego od niej. 
-Nadal nie rozumiem czemu nie pogadałeś z Niallem – przerwałam mu.
-Na końcu listu poprosiła bym mu nie mówił o tym jaka była.. chciała żeby chociaż on myślał że była.. dobra. –powiedział a łzy pociekły mu z oczu na co gwałtownie wstał i zaczął kierować się do drzwi. 

Siedziałam jak osłupiała. Miałam wielki mętlik w głowie. Wierzyłam mu, choć nie wiedziałam czy powinnam. Harry zatrzymał się przy drzwiach i jeszcze raz się do mnie odwrócił.
- Niall ma rację.. później zacząłem traktować dziewczyny przedmiotowo.. nie rozumiałem czemu miał bym tego nie robić, skoro ktoś tak po prostu mnie zostawił.. Myśl że zabiła moje dziecko męczyła mnie po nocach.. dlatego zabawiałem się żeby zapomnieć.. później.. –zaczął ale przerwał, patrzył na ścianę myśląc co mi powiedzieć.- spotkałem ciebie. –skończył.
-Po prostu chciałem żebyś wiedziała.. że nie miałem zamiaru się tobą zabawiać.. –wyszedł.

**

Dalej siedziałam na łóżku i myślałam o tym co powiedział mi Harry. Wierzyłam mu. Nie były mi potrzebne dowody. Widziałam ból w jego oczach. Rozumiałam go. Postanowiłam postarać sie na chwilę oderwać od tych myśli, wstałam z łóżka i poszłam do łazienki aby umyć zęby. Kiedy już to zrobiłam oparłam się na umywalce i patrzyłam na swoje odbicie w lustrze. 
-I co teraz? -zaczęłam gadać sama do siebie jak jakaś wariatka. Źle się czułam z tym wszystkim.. źle zachowywałam się w stosunku do Harrego. Znalazłam rozwiązanie. 
-Jesteś nienormalna -powiedziałam sama do siebie na swój nowy, nieprzemyślany plan. Wybiagłam z łazienki. Szybko założyłam jakieś krótkie spodenki i bluzkę po czym jak poparzona wyszłam z pokoju.

Rozejrzałam się dokładnie czy na korytarzu nie ma Nialla. Było pusto. Podbiegłam do drzwi pokoju Harrego. Bez zastanowienia zapukałam. Kiedy się otworzyły, a moim oczom ukazał się Harry zaczęłam szybko mówić.
-Przepraszam że nie chciałam cię wysłuchać zachowywałam się jak suka ale myślałam.. -Harry przerwał mój słowotok łącząc nasze usta w pocałunku.

________
Przepraszam że nie wstawiłam wczoraj rozdziału. Miałam kilka ciężkich dni. Mam nadzieję że zrozumiecie. x 

PROSZĘ O KOMENTARZE <3

Następny rozdział już jutro ;)

10 komentarzy:

  1. o mój boże jaki piękny rozdział <3 :')))) tak mi się chce płakać, a teraz trzeba czekać na kolejny rozdział ja chyba tego nie wytrzymam :o Kiedy planujesz coś dodać? :) KC

    OdpowiedzUsuń
  2. O mój boże... Ale się dzieje woooow

    czekam na next x

    @zelkowymisiu

    OdpowiedzUsuń
  3. super:) czekam na kolejny:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Popłakałam się :c Czekam na następny <3 /@69_with_batman

    OdpowiedzUsuń
  5. Popłakałam się..♥
    Nie mogę się przestać.. nie potrafię..
    Potrzebuję właśnie teraz kogoś, kogo będę mogła przytulić ♡
    Niestety nie ma takiego kogoś...
    NA ŚWIECIE POWINNO BYĆ WIĘCEJ TAKICH MĘŻCZYZN JAK HARRY, NIALL, LOUIS, LIAM I ZAYN!
    Bożee... gdzie oni są? Gdzie?
    ...
    ...
    ...
    Mam nadzieję, że już znasz moją opinię i chyba nie muszę pisać czy mi się podobało x
    Oczywiście, że zrozumiem ^^
    Warto było czekać :")
    Co chwilę zaskakujesz mnie swoimi nowymi pomysłami <3
    Nie mogę się doczekać next *.*
    @Maja_Horan_
    Buziaki ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Popłakałam się..♥
    Nie mogę się przestać.. nie potrafię..
    Potrzebuję właśnie teraz kogoś, kogo będę mogła przytulić ♡
    Niestety nie ma takiego kogoś...
    NA ŚWIECIE POWINNO BYĆ WIĘCEJ TAKICH MĘŻCZYZN JAK HARRY, NIALL, LOUIS, LIAM I ZAYN!
    Bożee... gdzie oni są? Gdzie?
    ...
    ...
    ...
    Mam nadzieję, że już znasz moją opinię i chyba nie muszę pisać czy mi się podobało x
    Oczywiście, że zrozumiem ^^
    Warto było czekać :")
    Co chwilę zaskakujesz mnie swoimi nowymi pomysłami <3
    Nie mogę się doczekać next *.*
    @Maja_Horan_
    Buziaki ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały rozdział! bardzo trzyma w napięciu . Czekam na dalszą część :)
    liammybiglove

    OdpowiedzUsuń
  8. każdy zasługuje na chwilę przerwy, nie musisz nas przepraszać. Zrozumiemy, bynajmniej ja na pewno ;)
    Rozdział jak zawsze super i czekam na następny x
    @all_bullshit_

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie owijam w bawełnę- strasznie mnie zaskoczyłaś, nigdy bym nie przypuszczała, że prawdziwa wersja jest taka. No po prostu wow. Oczywiście że Cię rozumiemy. Każdy ma czasem problemy :/ Całusy ;3// @Jula37546

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz twittera, będę wdzięczna jeśli napiszesz swój nick. x